Bless you! Skąd to się wzięło?

Dziś o kichaniu. Każdy psika, jest to normalna sprawa, ale ja po przeczytaniu paru teorii dotyczących kichania nie mam już ochoty kichać.. 

chusteczki (1)

Pochodzenie zwrotu ”bless you” czyli ”na zdrowie” jest troszkę skomplikowane, ponieważ istnieje kilka różnych teorii związanych z jego powstaniem. Przedstawiam Wam dzisiaj trzy teorie, które troszkę pobawiły się z moim umysłem.  A więc:

  1. Zwyczaj mówienia ”bless you” był związany z błogosławieństwem. Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, gdy Grzegorz I został papieżem (okej – w 450 r. n.e.) i zaczął walkę z plagą paskudnej dżumy, zarządził modlitwy i procesje na ulicach, które miały na celu walkę z choróbskiem. Łatwo się domyślić, iż w tamtych czasach kichnięcie uznawane było za objaw dżumy, a zwrot ”God bless you” (”niech Bóg Cię błogosławi”) został uznany za odpowiedź na ten objaw i miał na celu zatrzymanie postępu choroby – w teorii.. Chyba wiemy jak to wyglądało w praktyce.
  2.  Druga wersja podaje, że ludzie wierzyli, iż dusza człowieka może wydostać się z ciała poprzez.. kichnięcie! Mało tego, wierzyli również, że podczas kichnięcia, ciało ludzkie otwarte jest na działanie szatana lub innych złych duchów, demonów, paskud i dziadów. Kichnięcie było wtedy interpretowane jako próba pozbycia się złych sił z ciała, czyli same pozytywy, bo kto nie chciałby pozbyć się demona? W tych przypadkach zwroty ”bless you” lub ”God bless you” miały być tarczą przeciwko złu i barierą chroniącą przed diabelskimi mocami. Ta teoria pochodzenia zwrotu ‚‚bless you” opisana jest w Irlandzkiej powieści ludowej ”Master and Man” (”Pan i Człowiek”) autorstwa Thomasa Croftona Crokera.

  3. Tymczasem inna legenda utrzymuje, iż kichnięcie powoduje zatrzymanie bicia serca. Na nasze szczęście zwrot ”bless you” przywraca jego bicie.

 

Niezwykłe, prawda? Czasami prosta rzecz (taka jak angielska odpowiedź na kichnięcie) ma dość dziwaczne pochodzenie.

8 myśli w temacie “Bless you! Skąd to się wzięło?

  1. ~Jakub pisze:

    To ja już chyba daruję sobie kichanie skoro demony mogą mnie zaatakować. ;D Jak taka przyziemna rzecz jak kichanie może mieć takie różne i dziwne źródła? To pewnie związane z ciemnotą, zabobonami i głupotą.. Chociaż, nawet teraz, jak patrze na niektóre sprawy ze sceny politycznej, czy na celebrytów to też się zastanawiam „jak to jest możliwe, że ludziki są takie głupie czasami?”.

    Polubienie

    • Martynka pisze:

      Witam!
      Teraz już wiemy czemu kichamy więc można spokojnie kichać! Co do ciemnoty, zabobonów oraz głupoty.. Pierwsze dwa brzmią dla mnie nawet dobrze, ale głupotę zamieniłabym na niewiedzę, bo tak brzmi dla mnie lepiej i mniej pejoratywnie. A co do polityki.. A dajcie mi wszyscy spokój z tą polityką! 🙂
      Pozdrawiam serdecznie, M.

      Polubienie

  2. ~Sadeem pisze:

    O właśnie 😉 Kiedyś jedna Angielka się śmiała żeby jej nie mówić Bless you bo jeszcze nie umiera i przytoczyła tą historię o dżumie 😉 Zaczełam więc mówić na zdrowie, a na pytanie jakie wierzenie jest z tym związane, odparłam że jak ktoś kicha to znaczy że się zziębił i ma katar, więc życzy się mu zdrowia. Usłyszałam że jesteśmy tacy oczywiści i nieromantyczni ;D

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.