Niedawno w komentarzu obiecałam przedstawić Wam tryftongi. Jak sam przedrostek tego słowa wskazuje możemy spodziewać się czegoś.. potrójnego. Tryftongi od zawsze nazywałam Cerberkami fonetyki, ale co ma Cerber wspólnego z tryftongiem? Liczbę trzy, oczywiście! Cerber miał (a może nadal ma) trzy głowy, które wraz z resztą jego ciała strzegły wejścia do krainy zmarłych, a tryftongi składają się z trzech symboli. Łatwe, prawda? To teraz przejdźmy do tej paskudniejszej części, czyli do bliższego spojrzenia na tryftongi.
Tryftongi są małym rozszerzeniem pięciu dyftongów. Dyftongów było osiem i na nasze szczęście rozszerzono tylko pięć z nich. Znów jest łatwiej, prawda? Do każdego z pięciu dyftongów został dołączony symbol ”ə”, czyli shwa.
Poniżej przedstawiam Wam tryftongi oraz przykładowe słowa z nimi.
aɪə – podobne do „aja” – występuje np. w ”liar” /laɪər/
eɪə – podobne do polskiego „eje” – występuje np. w ”layer” /leɪər/
ɔɪə – podobne do „oja” – występuje np. w ”royal” /ˈrɔɪəl/
əʊə – podobne do „ołe” – występuje np. w ”lower” /ˈləʊər/
aʊə – podobne do „ałe” – występuje np. w ”power” /paʊər/
Dlaczego tryftongi są dla nas trudne do opanowania? Głównie przez to, że w dzisiejszym angielskim rozmiar ruchu samogłoski jest bardzo mały, aczkolwiek w wyraźnej oraz uważnej wymowie jest o wiele prostszy do zauważenia. Przez malutki ruch samogłoski, środek każdego z tryftongów może być ledwo słyszalny, czego wynikiem może być trudność w odróżnieniu go od dyftongów i długich samogłosek.
Kolejnym problemem jest to, ile sylab zawiera tryftong– jedną czy też dwie. Słowa takie jak ”fire” /faɪər/ i ”hour” /aʊər/ wydają się zawierać jedną sylabę, natomiast słowa takie jak ”player” /ˈpleɪər/ oraz ”slower” /ˈsləʊə/ najczęściej są słyszane jako dwusylabowe. Słowa te, a raczej ich zawartość może zostać pozbawiona fonetycznego Cerberka przez wzgląd na to, jak usłyszymy dane słowo. Dlatego tryftongi to paskudy.. 🙂
Tryftonogi! Coś podobnego! Cały czas zaskakujesz! W życiu o tym nie słyszałam! Dzięki 🙂 pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Tryftongi, dyftongi – w angielskich jest ich mnóstwo. 🙂
Pozdrawiam, M.
PolubieniePolubienie
„Cerberki”? Fajnie, pieszczotliwie ^^
Największy problem z angielskim jest taki, że wszyscy się go uczą i każdy wymawia po swojemu. Wtedy nie jest się w stanie wsłuchać dokładnie.
Najbardziej mnie dziwi „Co to za dziwadła?”, kiedy w słowniczku jest zapis fonetyczny…
PolubieniePolubienie
Witam ponownie!
Z tym problemem to się zgodzę. Rozwiązaniem (a może raczej próbą rozwiązania) takiej sytuacji jest konsekwentne poprawianie uczniów gdy powtarzają ten sam błąd językowy. Wiadomo, nie wszystkim nauczycielom się chce i nie wszyscy uczniowie zwracają na to uwagę. 🙂
A o tych dziwadłach, a raczej o podejściu do nich pisałam troszkę tutaj.
Pozdrawiam, M.
PolubieniePolubienie
W końcu pojawiły się tryftongi 😀 Prosto napisane, gratuluję 🙂
PolubieniePolubienie
Witam oraz dziękuję za kolejne miłe słowa!
Pozdrawiam, M.
PolubieniePolubienie