Fonem.. Cóż to jest? To czynność? Rzecz? Da się to zjeść? A może jest to powiązane z telefonem? Jak dla mnie to fonem jest powiązany z telefonem, bo w słuchawce telefonu słyszymy głos, czyli dźwięk, a pojęcie fonemu jest z dźwiękiem mocno związane. Dlaczego? Zaraz się dowiemy! 🙂
Gdy mówimy produkujemy nieprzerwany ciąg dźwięków. Ten ciąg może zostać podzielony na segmenty (ang. ”segment” /ˈseɡ.mənt/). Na przykład słowo ”man” /mæn/ składa się z trzech segmentów: m, æ oraz n. Zbiór wszystkich segmentów można porównać do abstrakcyjnego zestawu, który jest podstawą i bazą naszej mowy. A z czego składa się ten abstrakcyjny zestaw? Z fonemów (ang. ”phoneme” /ˈfəʊ.niːm/), a ich zbiór ma dość profesjonalną nazwę – system fonemiczny (ang.”phonemic system” /fəˈniːm.ɪk ˈsɪs.təm/).
A żeby było łatwiej zrozumieć z czym możemy zjeść fonem to napiszę, że fonem jest najmniejszą i najdrobniejszą jednostką mowy, która wprowadza różnicę w znaczeniu słów w każdym języku. Dźwięki języka, którego pragniesz się nauczyć (w naszym przypadku jest to angielski, dzień dobry! 🙂 ) mogą się różnić od dźwięków Twojego rodzimego języka – a nawet mogą w nim nie występować.
Nawet najdrobniejsza zmiana fonemiczna w słowie może zmienić jego znaczenie. Jak zwykle posłużę się przykładem by wszystko precyzyjnie przedstawić.
Na ilustracji przedstawionych jest sześć słów, które od razu są dla nas różne tak samo jak i ich znaczenia. Jednakże mają one ze sobą wiele wspólnego. Wystarczy spojrzeć na ich transkrypcję i wszystko jest jasne – słowa te składają się z trzech segmentów i dla każdego p jest pierwszym segmentem, a t ostatnim segmentem. Ale co dzieje się ze środkiem? Jak widzimy w środku znajdują się oznaki fonemicznej rebelii, która niesie ze sobą ogromną zmianę!
Czy każdy język ma swój własny system fonemiczny? TAK! Więc jeżeli chcemy rozumieć i być rozumianymi w danym języku, to musimy rozpoznawać jego fonemy oraz wymawiać je poprawnie. Jak wspomniałam wcześniej, ale chętnie przypomnę i wypomnę – nawet najmniejsza zmiana może doprowadzić do powstania słowa o całkowicie innym znaczeniu, a przecież nie chcemy obrazić brytyjskiej staruszki, bo mylimy /biːtʃ/ z /bɪtʃ/, czyli plażę z.. no.. tym drugim.
Haha ^^ Chyba faktycznie byłoby lepiej jej w ten sposób nie obrażać :p
Własnie staram się zapamiętać tych wszystkich słówek… Najpierw próbowałam je przeczytać bez zwracania uwagi na zapis fonetyczny i zabrzmiały niepokojąco podobnie 😮
PolubieniePolubienie
Subtelna różnica, ale jednak jest! Te słówka są bardzo podobne i jest nieskończenie wiele takich zestawów, które różnią się jednym dźwiękiem (określa się je jako ”minimal pair”, ale o tym będzie więcej innym razem!).
Pozdrawiam, M.
PolubieniePolubienie