Pora na kolejną dawkę idiomów związanych ze zwierzakami! Były idiomy kocie, a dzisiaj.. psie! A co! Poprzednie mruczały, a dzisiejsze idiomy nam trochę powarczą i pomerdają ogonem. 🙂
Idiom? Co to jest? Da się to zjeść? Nie jemy tego (ale jak się bardzo chce to można!) i przypominam, że idiomem nazwiemy każde wyrażenie charakterystyczne dla danego języka. Jest to wyrażenie, którego nie możemy przetłumaczyć dosłownie, słowo po słowie. Zdarza się jednak, że niektóre idiomy są obecne w dwóch (lub trzech, czterech itd.) językach i mają takie samo znaczenie. W języku polskim idiomem będzie np. żyć jak pies z kotem.
Warczące, szczekające i śliniące się idiomy:
1. ”a dog’s life” – pieskie życie, czyli takie troszkę smutne, nędzne, niewdzięczne, pełne trudności i mnóstwa wyrzeczeń.
PRZYKŁAD: It’s a dog’s life being a teacher! Trust me! – Bycie nauczycielem to pieskie życie! Uwierz mi!
2. ”a dog collar” – ciekawa nazwa na koloratkę noszoną przez kleryka. To sformułowanie odnosi się głównie do kościoła anglikańskiego.
PRZYKŁAD: He prayed for a while, adjusted his dog-collar and.. vanished in thin air. – Modlił się przez chwilę, poprawił swoją koloratkę i.. rozpłynął się w powietrzu.
3. ”to treat somebody like a dog” – traktować kogoś jak psa – paskudnie, wstrętnie, okrutnie. Psiaki są naszymi najlepszymi przyjaciółmi, a to sformułowanie tego niestety nie odzwierciedla.
PRZYKŁAD: You shouldn’t treat her like a dog.. Your mother deserves love and respect. – Nie powinieneś traktować jej jak psa.. Twoja mama zasługuje na miłość i szacunek.
4. ”dog eat dog” – najczęściej powiemy tak o czymś bezpardonowym, bezwzględnym, a także bez jakichkolwiek zasad. Może dotyczyć to wyścigu, walki o czyjeś względy lub po prostu o bycie w czymś najlepszym.
PRZYKŁAD: It’s a dog eat dog competition – all my employees try to get my interest. – To bezwzględne współzawodnictwo – wszyscy moi pracownicy próbują zdobyć moje zainteresowanie.
5. ”a shaggy-dog story” – opowieść kudłatego psa, czyli taka, która jest długa i zazwyczaj chaotyczna. Zabawna jest tylko przez wzgląd na swoją absurdalność, błahość i bezcelowość. Może to być także żart. A co do samego słowa shaggy.. kojarzycie bajkę ”Scooby Doo”? W języku polskim jedna z postaci z tej bajki to Kudłaty, natomiast w oryginale jest to Shaggy.
PRZYKŁAD: I hate her shaggy-dog stories.. Even my dog wants to run away when he hears her voice! – Nienawidzę jej rozwlekłych opowiastek. Nawet mój pies chce uciec gdy słyszy jej głos!
6. ”between dog and wolf” – pomiędzy psem, a wilkiem! Na szczęście znaczenie tego idiomu nie jest tak straszne jak się wydaje! Oznacza on „pomiędzy zmierzchem, a świtem„.
PRZYKŁAD: What were you doing between dog and wolf? I was freaking out here! – Co robiłeś w nocy? Wariowałam tutaj!
7. ”to work like a dog” – pracować bardzo, bardzo ciężko. Po polsku powiemy „tyrać jak wół”, „harować jak koń”, a i z mrówką też jakieś wyrażenie nam się znajdzie.
PRZYKŁAD: She worked like a dog to pass all her exams. She deserves to suceed! – Pracowała jak wół by zdać wszystkie egzaminy. Zasługuje na sukces!
8. ”to be dog-tired” – zmęczony, a może i nawet wyczerpany!
PRZYKŁAD: I’m always dog-tired after a day at school. Kids need a lot of attention. – Jestem zawsze wyczerpany po dniu w szkole. Dzieciaki potrzebują wiele uwagi.
..psich idiomów jest o wiele więcej dlatego pewnego dnia na pewno do nich wrócimy! Osiem idiomów to jedynie ich maluteńka namiastka.
A może znasz angielskie idiomy z psiakami, których nie wymieniłam dzisiaj? Koniecznie wspomnij o nich w komentarzu! 🙂
(P.S. Joka podbiła łapką ten wpis i z wyprzedzeniem życzy Wam dużo odpoczynku i zabawy z Waszymi zwierzakami! )
Ciekawe są te idiomy i muszę przyznać, że większość z nich słyszałam, bo są jednak dość powszechne :). Pozdrawiam i zapraszam
PolubieniePolubienie
O! To gratuluję wiedzy o pieskowych idiomach! 😀 Ja bardzo lubię idiomy ze zwierzętami – łatwo je zapamiętuję. 🙂
Pozdrawiam, M.
PolubieniePolubienie
Zgadzam się są one dość łatwe to w sumie bardzo dobrze 🙂
PolubieniePolubienie
Następnym razem poproszę o coś bardziej przyjaznego psom.
„Dog collar” mnie rozbawił. Zwłaszcza, że moja psina miała bardzo obfity kołnierz.
PolubieniePolubienie
Postaram się, ale idiomy niezbyt kochają psy.. Zrobię co w mojej mocy! 🙂
Tak – to określenie jest zabawne. Szczególnie gdy zna się jego dwa znaczenia – obrożę dla pieska i.. koloratkę. 😀
Pozdrawiam, M.
PolubieniePolubienie
Zawsze coś ciekawego znajduję w Twoich notkach o języku angielskim.
Oj to fakt, czasem lepiej nie wiedzieć co autor miał na myśli tworząc jakąś nazwę zespołu.
Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Bardzo mnie to cieszy! I mam nadzieję, że zawsze coś ciekawego dla siebie tutaj znajdziesz. 🙂
No tak – niektóre zespoły mają szalone nazwy. 😀
Pozdrawiam cieplutko, M.
PolubieniePolubienie
Mnie właśnie zastanawia, skąd się biorą takie negatywne określenia związane z psami, które przecież są kochanymi zwierzętami, dobrymi, wiernymi, zapewniającymi poczucie bezpieczeństwa, takimi opiekuńczymi trochę nawet. A tu mamy ,,psią pogodę”, ,,pieskie życie”, ,,czuć się jak zbity pies”. Żadnych zwierząt nie można bić. Lubiłam oglądać ,,Scooby doo” :D. Joka śliczna! 😉
Pozdrawiam. 😉
PolubieniePolubienie
Dokładnie – idiomy tak bardzo niszczą obraz piesków.. i nie tylko piesków.
Joka dziękuje za komplement. 😀
Pozdrawiam cieplutko, M.
PolubieniePolubienie
Naprawdę można zjeść idiom? A czym to się je?
PolubieniePolubienie
Długopisem! 😀
Pozdrawiam, M.
PolubieniePolubienie
Porządna (i jak zwykle bardzo przystępnie podana) porcja wiedzy.
„Pieskie życie” i „traktowanie kogoś jak psa” powszechnie spotykamy w Polsce, ale reszta idiomów to dla mnie nowość.
Dziękuję, a z Joką przebijam piąteczkę (a propos – śliczna jest:))
PolubieniePolubienie
A jakie te idiomy są ciekawe!
Joka z pewnością cieszyłaby się z piąteczki, a za komplement dziękuje! 😀
Buziaki, M.
PolubieniePolubienie
Ciekawe idiomy, przyznam się, że nie wiedziałem o wielu z nich.
No bo ja wiem, w niektórych gatunkach muzycznych takie nazwy to codzienność, poza zespołem właściwie nikt nie wie od czego mogą się one brać. 🙂
Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Skoro ciekawe to się cieszę!
Oj, tak – niektóre zespoły to mają takie nazwy.. że aż lepiej nie drążyć skąd im się wzięły. 😀
Pozdrawiam cieplutko, M.
PolubieniePolubienie
Zaskoczyłaś mnie wpisem.. 😉 Dorzuciłbym „call off the dogs” (zawieszenie broni w kłótni) i „barking dogs seldom bite” (ujadające psy rzadko gryzą). 🙂 Pieska niestety nie od paru lat nie mamy, ale za to nasze trzy koty wyrabiają normę. 😉
PolubieniePolubienie
Dziękuję za dodatkowe zwroty! Pierwszy jest dla mnie nowy, ale już go zapamiętałam. 😀
Trzy koty to prawdziwy ogrom puchowego szczęścia. Na zimę (i jesień!) w sam raz – mruczą, grzeją, a nawet poprzytulają.. 🙂
Pozdrawiam serdecznie, M.
PolubieniePolubienie
Ciekawe, że wiele niefajnych zwrotów nawiązuje do zwierząt, zwłaszcza do psów, a niesłusznie, np. pogoda pod psem 😉
PolubieniePolubienie
Dokładnie – jakieś niefajne te idiomy. A psiaki na takie skojarzenia nie zasługują! To takie wdzięczne istotki. 🙂
Pozdrawiam, M.
PolubieniePolubienie