”Mother” – o mamach i o słowie

Mom”, ”mummy”, ”mom”, ”mama” i inne angielskie słowa na mamę to jedynie namiastka tego, co mamine w tym języku. Wyrażenie ”mother nature” (matka natura) powstało w XVI wieku, ”mother earth” (matka ziemia) około roku 1580, a ”mother tongue” (język matczyny, a właściwie.. ojczysty) już w XIV wieku.  A skąd ogólnie wzięła się angielska matka – ”mother”? Cóż..

Tradycyjnie musimy wrócić do prajęzyka, o którym pisałam przy okazji wpisu o whisky. To właśnie prajęzyk, przodek wszystkich języków (Proto-Indo-European, czyli PIE) przetarł dla tego słowa szlaki. Słowo mama wyglądało wtedy mniej więcej tak: *mater-. Wygląda znajomo, prawda? Od razu kojarzy się z łacińskim mater! W staroangielskim słowo mama było troszkę dziwne i twarde – modor, a nawet język staronordycki przedstawiał matkę jako moðir.

A jak wygląda słowo matka w aktualnie używanych językach? Jest ono nadal bardzo podobne do swojego praprzodka zarówno i w norweskim moder, greckim μητέρα (wymawiane jako /miˈte̞ra/),  niemieckim Mutter, włoskim madre i wielu innych językach..

Jak widać słowo „matka” jest obecne w wielu językach, ale czy potrafimy docenić wartość tych kilku literek? Dziś jest właśnie ten dzień, w którym te litery powinny być szczególnie ważne. Wiemy, że kochamy zawsze, ale akurat dziś możemy sobie pozwolić na kwiatka, czekoladę, a może i wypad do kina z mamą? Jeśli nie jest nam to dane – to wróćmy do tych najpiękniejszych wspomnień. O mamie warto pamiętać!

Zawsze.

 

40 myśli w temacie “”Mother” – o mamach i o słowie

  1. przem.k pisze:

    lubie takie święta, bo czemu miały by być złe? 😉 staram się zawsze i codziennie moją mamę docenić, ale wiadome ze mam swoje za uszami ;D na szczescie ona to rozumie a na dzień mamy zabieram ją do teatru od 2 lat, bo ona bardzo to lubi 😉

    Polubione przez 1 osoba

    • Martynka pisze:

      Niektórzy lubią, niektórzy nie. 🙂 Dla mnie Dzień Matki (i inne mu podobne dni) to fajna data. I tyle! 🙂
      A zabieranie mamy do teatru pochwalam! Wyjście trafione w 10 – szczególnie, że Twoja mama lubi teatr. 🙂
      Pozdrawiam serdecznie!

      Polubienie

    • Martynka pisze:

      Dziękuję i polecam się na przyszłość! Postaram się częściej nawiązywać do takich dni, wydarzeń. 🙂
      A każdą chwilą się cieszmy – owszem!
      Pozdrawiam również. 🙂

      Polubienie

  2. L.B. pisze:

    Modor – hmm, sorry, że nie w temacie, ale Mordor nie wziął się znikąd w takim razie. Za dużo ,,Władcy Pierścienia” i hobbitów xD. Tak, trzeba pamiętać, ale powiem, że nie tylko od święta, na co dzień także. ;
    Pozdrawiam. 😉

    Polubione przez 1 osoba

    • Martynka pisze:

      Nie wpadłam na to, a uwielbiam „Władcę Pierścieni” i wszystko co z nim związane! 😀
      Czyli tak jak napisałam – zawsze! Co byśmy zrobili bez mam.. Ah. 🙂
      Buziaki ślę!

      Polubienie

  3. anzai12 pisze:

    To słowo/wyraz „mama”, niezależnie od środowiska geograficznego, politycznego, czy kulturowego, brzmi bardzo podobnie i bardzo przyjaźnie.
    Faktycznie ten dzień jest dniem szczególnym nie tylko u nas, bo zwyczaj ten rozprzestrzenia się na inne kontynenty.
    Pozdrawiam

    Polubione przez 2 ludzi

    • Martynka pisze:

      Oj tak, mamy są kochane wszędzie. 🙂 Owszem, są języki, w których słowo „mama” wygląda całkowicie inaczej (np. tutaj jest dość spora lista), ale myślę, że spokojnie można stwierdzić, że jest to słowo bardzo uniwersalne.
      Pozdrawiam!

      Polubienie

    • Ewa (Ind) pisze:

      Zabawne jest to, że duża część świata obchodzi Dzień Matki w drugą niedzielę maja. Francuzi jakoś inaczej, ale też nie tak jak my.
      A po indonezyjsku „matka” to „ibu”. Zupełnie od czapy.

      Polubione przez 1 osoba

      • Martynka pisze:

        Niektórzy Dzień Matki obchodzą w marcu (np. 3 marca – Gruzja, 21 marca – Kuwejt, Irak), Francuzi w ostatnią niedzielę maja lub pierwszą niedzielę czerwca, Tajlandia 12 sierpnia, a Indonezja 22 grudnia. Dzień Matki (pewnie jak i inne takie dni) są rozłożone między wszystkimi miesiącami. 🙂
        Pozdrawiam i dziękuję za ciekawostkę! 🙂

        Polubienie

  4. MOONika pisze:

    ładne zakończenie wpisu 🙂 bo co jeśli nie pamięć zostało mi po utraconej mamie..?? a i pamiętać można na różne sposoby.. pozdrawiam Cię bardzo i zapraszam jeszcze raz w swoje strony 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    • Martynka pisze:

      Pamiętanie o kimś rozumiem na dwa sposoby: bierne lub/i aktywne. 🙂 Poza tym nie wszyscy mają szansę spędzić czas ze swoimi mamami z przeróżnych powodów.
      A co do Dnia Mamy to równie dobrze moglibyśmy wykreślić z kalendarza Wielkanoc, Boże Narodzenie, własne urodziny, wszelkie rocznice i inne – bo po co nam te dni skoro zawsze powinniśmy pamiętać o takich sprawach jak wiara, radość z życia czy druga osoba? Według mnie taki dzień jak Dzień Matki (i inne podobne święta) wymusza na nas myślenie i może coś fajnego zapoczątkować. 🙂
      Pozdrawiam cieplutko!

      Polubienie

      • Zib pisze:

        A po co ,albo co zmieniają realnie w Twym życiu daty? Według którego kalendarza. Czy to różnica dla dziś i jutro ? Co zmienia to że mamy 2018 (nie bardzo wiadomo od czego liczone, bo nie od urodzin JCH ) a nie 5776 bodajże?
        Jak zapomnisz kalendarza to dziś będzie innym dniem?
        Niewola jest niewoli, choć uwolnienie z pewnością nie polega na spaleniu kalendarza i notesu!
        😊

        Polubienie

        • Martynka pisze:

          Cóż – daty wyznaczają osiągnięcie pewnego etapu i mi całkowicie nie przeszkadzają. 🙂 Jako niewoli tego nie postrzegam, bo gdyby mi to przeszkadzało to po prostu bym o to nie dbała. 🙂
          Ale cóż.. każdy ma inne zdanie na ten temat! Ważne aby dyskutować o tym z klasą – tak jak tutaj. 🙂 Dziękuję za ciekawe komentarze!

          Polubione przez 1 osoba

              • Zib pisze:

                Wybacz ale to nic osobistego. Po prostu fakty. Jeszcze sto lat temu potrzebowaliśmy (my ludzie) dużo mniej czasu na to aby zapracować na siebie, swoje rodziny itp. Teraz nie starcza nam często czadu na to co jest dużo ważniejsze od nowego smartphone. Sama narzekasz ze się nie wyrabiasz! Cóż, można to nawet lubić (wtedy to pracoholizm- choroba) ale czemu zaprzeczać, lub obrażać się na fakty. ☺

                Polubienie

                • Martynka pisze:

                  Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Siedzieć w klatce sobie można ile się komu podoba, ale zaglądać komuś do niej nie wypada.
                  Wyciąganie takich dalekosiężnych wniosków jak pracoholizm i odnoszenie ich do mnie (osoby, której się w ogóle nie zna) jest delikatnie mówiąc zabawne. Rozumiem, że miałam się nie uczyć na egzamin, bo przecież trzeba mieć czas na nowego smartphone’a? 🙂
                  Jeżeli chodzi o obrażanie się to jestem odporna na sugestie, szczególnie takie, które się pisze bez żadnej bariery – te internetowe.
                  Przykre jest też to, że pod wpisem o Dniu Matki pojawiła się taka dyskusja, ale tak jak pisałam wcześniej – ja nikomu niczego nie narzucam, ale dobrze jest otrzymywać takie samo traktowanie w zamian. Niestety, to tylko moje zdrowe podejście do życia, a nie żadne fakty więc raczej nie jest to warte uwagi.
                  Z mojej strony to ostatni komentarz w tej „dyskusji”, bo przecież nie mam czasu, nie wyrabiam i smartphone czeka. Mimo wszystko życzę dobrej niedzieli. 🙂

                  Polubione przez 1 osoba

                  • Zib pisze:

                    Kolejna osoba która co innego mówi a co innego robi. Jak to jest po angielsku? Hipokrysy ? Nie chce mi się sprawdzać! Kolejny nudny blog gdzie wszyscy muszą mieć to samo zdanie.
                    Acceptable?

                    Polubienie

                    • Martynka pisze:

                      ”Hypocrisy” /hɪˈpɒkrəsi/ – to słowo pojawi się w następnym wpisie z serii „Słowa, w których robię błędy – a Ty?”. Może wtedy mój blog będzie mniej nudny, a komentarze czytających bardziej zróżnicowane. 🙂 Pozdrawiam!

                      Polubienie

                    • Zib pisze:

                      Uwielbiam sprawiać komuś radość, czasem tak niewiele trzeba! Choćby zostawic kogoś sam na sam tylko ze własnym lusterkiem☺

                      Polubienie

                    • Martynka pisze:

                      No tak, nie ma to jak ubliżać ile się da, a do tego jeszcze wymyślać. 🙂 Nie jestem osobą, która będzie przyklaskiwać na wytykanie, że siedzę w klatce, że jestem hipokrytą, narcyzem i że na moim blogu każdy musi mieć takie samo zdanie jak ja. Przykre, słabe i pozbawione klasy. Mam nadzieję, że już nie będzie Pan miał nieprzyjemności związanych z czytaniem moich wpisów, bo ja nikogo nie zmuszam do przyklaskiwania pod moimi bazgrołami. Cieszą mnie wszystkie pozytywne komentarze, ale liczę się bardzo z konstruktywną krytyką, a nie taką, która ma na celu kogoś jedynie oczernić czy wyprowadzić z równowagi, a jeśli takie były Pana zamiary – to może uda się następnym razem! 🙂
                      Pozdrawiam serdecznie.

                      Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.