W przedszkolu jak w piekle..

Właśnie z taką myślą szłam do przedszkola w pierwszy dzień moich praktyk ze studiów podyplomowych. Będę szczera – myślałam, że dzieci mnie zaślinią (i nie tylko), zamacają, a następnie zjedzą. Byłam święcie przekonana, że pochłonie mnie ogień piekielny i już nigdy nie odzyskam swojego wewnętrznego spokoju. I nawet nie wiecie jak mi teraz głupio, bo okazuje się, że bardzo się myliłam!

przedszkole (1)

Tygodniowe praktyki miałam w zerówce (5 i 6-latki) u Pani Beaty*, która w przedszkolu pracuje już 35 lat. Jest to szmat czasu, a jeszcze bardziej zaskoczona byłam Czytaj dalej