Dzień dobry wieczór! Jednodniowy poślizg, ale to przez ilość lodu na drogach i chodnikach! Święta blisko, witryny sklepowe są pełne bombek, gwiazdek, reniferków, pingwinków i innych cudnych ozdóbek więc i na blogu zrobi się świątecznie. A tak! Bo niby kto nam zabroni sypnąć śniegiem na prawo i na lewo? Możemy też sypnąć prezentami. 🙂
Przechodząc do tematu wpisu.. Pamiętam, że zawsze bombardowałam koleżanki (one na pewno w tym momencie się zorientują, że o nie chodzi – przepraszam!) pytaniem:
„Ej dlaczego ”Christ” wymawiamy tak: /kraɪst/, a ”Christmas” tak: /ˈkrɪsməs/? Przeca to wszystko jedno, nie?”
Niby to samo, ale i nie to samo!
Możemy się łatwo połapać, które słówko wywodzi się z którego. Wiemy, że ”Christmas” /ˈkrɪsməs/ wzięło się z ”Christ” /kraɪst/, a przekładając na język polski: angielskie określenie Świąt Bożego Narodzenia pochodzi od Chrystusa. I byłby koniec, i byłaby kropka, ale nie. Dlaczego te dwa słowa tak blisko ze sobą związane wymawiamy troszkę inaczej? W tym momencie wchodzę ja i śpieszę donieść, iż różnica w wymowie leży w tym, co mamy w środku słówek.W słowie ”Christ” /kraɪst/ mamy dyftong taki sam jak w słowach: ”eye” /aɪ/ oraz ”why” /waɪ/. Słówka, które są wariacjami słowa ”Christ” /kraɪst/ są wymawiane z lekką, niedokładną, a może nawet łagodną samogłoską /ɪ/, która jest jednocześnie monoftongiem. I ”Christmas” /ˈkrɪsməs/ , i ”Christian” /ˈkrɪstʃən/, i ”Christendom” /ˈkrɪs.ən.dəm/ mają w sobie krótkie /ɪ/ i choćbyśmy się wściekli (a w Święta nie wypada) to wymawianie ich z dyftongiem /aɪ/ w środku będzie błędem.
Co więcej, możemy powiedzieć, że akcent wyrazowy również troszkę namieszał w tej sytuacji (a nawet jeżeli nie namieszał to i tak warto o nim wspomnieć). ”Christ” /kraɪst/ akcentu nie ma i jest słowem jednosylabowym, a dwusylabowe słówko ”Christmas” ma akcent w pierwszej sylabie, czyli znacząca zmiana z monoftongu na dyftong występuje w sylabie akcentowanej. Język angielski ma ściśle określony rytm związany z akcentem i ma proste metody skracania długości samogłosek w celu niezaburzania naturalnego rytmu języka. Sylaby nieakcentowane muszą zostać dodane do słowa bazy (naszego ”Christ” /kraɪst/) bez żadnych zakłóceń. W momencie, w którym zmieniamy bazę ”Christ” /kraɪst/ na ”Christmas” /ˈkrɪsməs/mamy do czynienia z rytmem! To samo tyczy się słówek wspomnianych wcześniej, czyli: ”Christian” /ˈkrɪstʃən/ oraz ”Christendom” /ˈkrɪs.ən.dəm/ .
Akcent, rytm, dyftong, monoftong – to wszystko jest związane z angielskimi Świętami. Kto by pomyślał?
Na koniec dodaję reniferkowy akcent, który niedługo będę wieszać na choince (nie mogę się już doczekać!) i uciekam do składania origami!
Też nigdy nie zwracałam na to uwagi, a uczę angielskiego – myślę, że będę wracać na Twojego bloga 😉
PolubieniePolubienie
Witam kolejną nauczycielkę na swojej stronie!
Jest mi niezwykle miło i nie mogę się doczekać ponownej wizyty!
Pozdrawiam, M.
PolubieniePolubienie
Podziwiam Twoją wiedzę. Tak naprawdę nie zastanawiałam się nad różnicą w wymowie tych wyrazów, jakoś była ona dla mnie naturalna.
PolubieniePolubienie
Witam.
Wiedza niesie ze sobą mnóstwo szukania i kopania w książkach, ale na szczęście to lubię! Czasami nie pytamy „Dlaczego tak jest?”, bo dana rzecz jest dla nas naturalna i zwyczajna. 🙂
Pozdrawiam świątecznie, M.
PolubieniePolubienie
Jak zwykle nie zawodzisz, a dostarczasz nowych informacji. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, dlaczego te słowa wymawia się inaczej, ale jak widać – ma to jednak swoje uzasadnienie. Nawet logiczne w sumie, gdy tak pomyślę!
U mnie coś nowego, zapraszam serdecznie. 😉
PolubieniePolubienie
Witam!
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że dostarczam nowe wiadomości! 🙂
Pozdrawiam serdecznie i na pewno wpadnę na Twojego bloga gdy tylko będę miała chwilkę, M.
PolubieniePolubienie
No i znowu wiem więcej i ciekawych rzeczy dowiedziałam sie, popiszę się przy najbliższej okazji. Pozdrawiam grudniowo, niech nie opuszcza Cię klimat świąt 🙂
PolubieniePolubienie
Witam.
Bardzo mnie to cieszy! Mam nadzieję, że będę w stanie dać Pani więcej tematów z języka angielskiego do popisu i chwalenia się. 🙂
Ślę serdeczne pozdrowienia, M.
PolubieniePolubienie
ty to zawsze wymyslisz cos fajnego do poczytania 🙂 nawet sie nie zastanawialem nad tym, ze wymawia sie te slowa inaczej, a ty sie zawsze uczepic musisz!! 😀 buziaki z UK 🙂
PolubieniePolubienie
Witam!
Zawsze się czegoś czepiam – stety, niestety, taką mam naturę. Staram się przemycać coś więcej niż tylko podstawy fonetyki, terminologię, pojęcia itp.. Im ciekawiej tym lepiej, prawda?
Pozdrawiam oraz dziękuję za buziory, M.
PolubieniePolubienie
Dla wszystkich dookoła święta są związane z bombkami, choinką, itd. Zdecydowanie jesteś dla mnie pierwszą osobą, której kojarzą się z dyftongami 🙂
Tyle zamieszania, a jak Ty coś wytłumaczysz, zawsze staje się takie proste!
Również cieplutko pozdrawiam :p
PolubieniePolubienie
Witam.
Ah, bo ja to paskud jestem i widzę rzeczy troszkę inaczej niż większość ludzi. Dziękuję za komplemencik – jest mi niezwykle miło słyszeć, iż nadaję się do tłumaczenia i że mi wychodzi. 🙂
Pozdrawiam ciepło, M.
PolubieniePolubienie
Obok tej różnicy pomiędzy Christ i Christmas zapamiętam słowa dyftong i monoftong (takie śmieszne trochę są ;D). To określenia fonetyczne, tak? Pierwszy raz o nich słyszę/czytam.
Cudny renifer! 😉 Udanego składnia origami, w tym potrzebna jest cierpliwość, której ja nie posiadam ;D.
Pozdrawiam. 😉
PolubieniePolubienie
Witam!
Monoftong to określenie pojedynczej samogłoski, a dyftong to dwugłoska. O dyftongach kiedyś tam już bazgrałam.. Ale tryftongi to są dopiero paskudy! Z origami zrobiłam już trochę fantów. Mam nawet smoka! Jak go odgrzebię to przyszpanuję.
Pozdrawiam cieplutko, M.
PolubieniePolubienie
To ja chyba nie byłam jeszcze Twoją czytelniczką, albo dopadła mnie skleroza?? Mam orzech do zgryzienia ;D. Dzięki za wyjaśnienie. Czekam na smoka! ;D
PolubieniePolubienie
Byłaś, byłaś – ja po prostu bardzo niewiele faktów o sobie przemycam na bloga, ale obiecuję się poprawić! 🙂 Jak tylko będę miała dłuższą chwilę (na razie się nie zanosi 😦 ) to zabiorę się za jakieś nowe origami! Może wymyślisz co mam ułożyć? 🙂
Pozdrawiam raz jeszcze, M.
PolubieniePolubienie